Gmina to wspólnota, która sama wybiera sobie drogę odzwierciedlającą w przyszłości jej działalność. Gmina Zduny (nazwana tak od 1953 roku – wcześniej nosiła miano gminy Bąków) to jedna z największych w powiecie łowickim.
Miała ona najgęstszą sieć szkolną w tzw. Królestwie Kongresowym. Przed
rokiem 1914 znajdowało się tu dziesięć szkół podstawowych. Należała ona i
nadal należy do najwydajniejszych pod względem produkcji rolnej części
powiatu łowickiego. Wielu rolników kształciło swoje dzieci już przed 1912
rokiem.
W latach trzydziestych naszego stulecia na jej terenie znajdowały się dwie
szkoły pierwszego stopnia: w Zdunach oraz w Bąkowie.
Zduny przecina linia kolejowa Warszawa – Poznań z rozgałęzieniami z Kutna
do Torunia i Płocka. Stacja kolejowa mieszcząca się w Jackowicach
stymulowała w dużym stopniu rozwój gospodarczy gminy. W 1939 roku okupant
hitlerowski – wzdłuż granicy powiatu kutnowskiego – przeprowadził granicę
między Generalną Gubernią a Rzeszą. W gminie zamieszkało wówczas tysiące
wysiedlonych rolników oraz duża grupa inteligencji.
Czynnikami ożywiającymi tutejszą wieś była konspiracja wojskowa,
polityczna oraz – w szczególności – oświatowa. Do działalności podziemnej
wieś włączyła się z ogromnym zapałem, zwłaszcza jej młodsza generacja.
Konspiracja oświatowa, która zebrała największy plon na polskich wsiach,
miała ostoję w szkole powszechnej, Żeńskiej Szkole Rolniczej i w innych
szkołach gminy.
Na tajnych kompletach gimnazjalnych uczyły się dziesiątki młodzieży.
Komplety te powstały z inspiracji Tajnej Organizacji Nauczycielskiej, a
także z inicjatywy rodziców, nauczycieli wraz z współpracującymi z nimi
wysiedlonymi inteligentami.
W gminie Zduny komplety gimnazjalne zorganizowane były m.in. w Zdunach,
Łaźnikach, Wiskienicy i Dąbrowie Zduńskiej. Niezorganizowane komplety – w
sensie akcji konspiracyjnej – znajdowały się w każdej z większych wsi,
zwłaszcza tam, gdzie była szkoła.
Wielu działaczy konspiracji oświatowej zamieszkiwało tereny naszej gminy.
Toteż narodziła się potrzeba nowej szkoły średniej, dzięki której
społeczeństwo gminy zdobyłoby wykształcenie. Koncepcja ta miała wielu
zwolenników.
Przed rokiem 1918 tylko nieliczni tutejsi chłopi, zazwyczaj bogatsi,
kształcili swe dzieci, przeważnie w łowickich szkołach średnich.
Mieszkańcy wsi potrzebowali swojej szkoły. Szkoły, która powinna znajdować
się w pobliżu. Jedynym warunkiem uczestnictwa w zajęciach byłaby chęć
zdobywania wiedzy. Taką właśnie cechą obdarzeni byli mieszkańcy gminy, w
której wiara i chęć przezwyciężyły wszystkie problemy materialne związane
ze skutkami II wojny światowej.
Gmina Zduny była, chyba, jedną z nielicznych gmin w naszym kraju, w której
doszło do stworzenia dwóch szkół średnich. W niedługim odstępie czasowym,
w niewielkiej odległości od Żeńskiej Szkoły Rolniczej powstało Liceum
Ogólnokształcące. Co zadecydowało o właśnie takim położeniu szkoły? Dużą
rolę odegrała – z pewnością – dobra komunikacja. Odległość od stacji
kolejowej Jackowice wynosi 1 kilometr, zaś do handlowego centrum gminy
jest 1,2 km. Młodzież mogła nadal żyć ze społecznością, w jakiej się
wychowała, przy okazji zdobywając ogólne wykształcenie.
Entuzjazm, siła woli, chęć tworzenia rzeczy nieosiągalnych przed pechowym
rokiem 1939 i radość z wyzwolenia spod barbarzyńskiej okupacji sprzyjały
powstaniu szkoły.
Myśli i chęć mieszkańców gminy nie skończyły się jedynie na zamiarach.
Powstaniu i rozwojowi szkoły służył zgromadzony w okresie okupacji zespół
działaczy społeczno-politycznych i nauczycieli – działaczy
konspiracyjnych. Bardzo aktywnie w organizację szkoły zaangażowane było
Polskie Stronnictwo Ludowe. Istotnym czynnikiem w powstaniu i w dalszym
rozwoju Liceum w Zdunach był również udział miejscowych chłopów. Właśnie
oni związani byli z tajną oświatą, a zaraz po wyzwoleniu spod okupacji
wzięli czynny udział w budowie budynku szkolnego dla liceum. Transportem
konnym z miejscowości Grzybów i Kaczkowizna w powiecie kutnowskim zwieźli
baraki pozostałe po hitlerowskich urzędach celnych. Chłopi ofiarowali też
piasek, żwir i kamienie.
Dnia 1 lutego 1945 roku nastąpiło urzędowe otwarcie Liceum
Ogólnokształcącego w Zdunach. Już 12 lutego 1945 roku rozpoczęto naukę w
gimnazjum w klasach I – IV. W ciągu kolejnych dziewięciu miesięcy (marzec
– listopad) budowa i organizacja szkoły dawała wymierne efekty.
Przewodniczącym komitetu budowy został w tym okresie dyrektor Liceum –
Kazimierz Jędrzejczyk. 18 listopada 1945 roku miała miejsce uroczystość
otwarcia budynku szkolnego, którego dokonał ówczesny minister oświaty –
Czesław Wycech. W uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz
wojewódzkich i powiatowych oraz mieszkańcy gminy.
Te wydarzenia to prawdziwy sukces. Cierpliwość, wiara i upór pozwoliły
dotrzeć do upragnionego celu. Przez kilkanaście lat szkoła mieściła się w
dwóch drewnianych budynkach, powstałych z przeróbki wspomnianych baraków.
W większym – szkolnym znajdowało się dziesięć klas, korytarz, sala
gimnastyczna oraz pomieszczenia administracyjne. Mniejszy budynek służył
jako dom mieszkalny dla nauczycieli pracujących w liceum.
Niestety, w 1953 roku spłonęła część budynku szkolnego: cztery sale
wykładowe oraz sala gimnastyczna. Lęk przed zamknięciem szkoły zwiększył
świadczenia na jej odbudowę. Mieszkańcy gminy nie mogli pozwolić na
likwidację szkoły, w której budowę włożyli serce.
Zduńskie liceum było wielokrotnie modernizowane przez następnych – prawie
– trzydzieści lat. Pochłonęło wiele pracy, energii i pieniędzy.
W latach 1970 – 1972 nadbudowano piętro nad środkową częścią budynku
szkolnego. W rezultacie powierzchnię pomieszczeń szkolnych zwiększono o
około 500 m2. Przybyły dobrze wyposażone pracownie specjalistyczne, sala
projekcyjna i inne tego typu obiekty.
Lokal szkolny nie służył jedynie jako miejsce do nauki. Pełnił również
funkcję lokalu klubowego, świetlicy czy sali posiedzeń. Okoliczni rolnicy
nie odczuwali potrzeby posiadania Domu Ludowego. Właściwie już go mieli. W
budynkach szkolnych panował duch wiary, który potwierdzał świadomość, że
polska oświata nie zachwiała się. Stworzona przez społeczność szkoła
dowodziła, że nadal istnieją jednostki, których ideą jest doprowadzenie do
rozkwitu polskich placówek oświatowych.
Mieszkańcy gminy Zduny zdawali sobie sprawę z tego, że szkoła to nie tylko
mury. Byli dumni, że powstała ona dzięki ich pracy. Szkoła to uczniowie,
nauczyciele, rodzice oraz zbiorowość, która potrafiła pomóc, co w owych
czasach było bardzo ważne.
„Szkoła w zieleni” – takim mianem wielki przyjaciel Zdun, Teodor
Goździkiewicz, określił zduńską szkołę. Wokół liceum bowiem – już od lat
sześćdziesiątych – kwitną róże i bzy, rosną drzewa: lipy, klony, topole.
Zieleń symbolizuje nadzieję. Ona – natomiast - jest początkiem każdego
przedsięwzięcia. Goździkiewicz sam mówił, iż „wieś i zieleń to jedno, a
dać zielone światło to znaczy dać chcącym iść naprzód wolną drogę”. Nasza
gmina dostała taką szansę i potrafiła ją wykorzystać.
Liceum ułatwiło drogę na studia dziesiątkom chłopskiej młodzieży. W maju
1947 roku odbył się pierwszy egzamin maturalny. Świadectwo dojrzałości
otrzymało pięciu chłopców. Trzech z nich ukończyło studia medyczne, zaś
dwóch ekonomiczne. Absolwenci z następnych roczników wybierali rozmaite
kierunki studiów i z reguły kończyli je.
Swoją działalnością społeczną i kulturalną Liceum Ogólnokształcące w
Zdunach ożywiało społeczność najbliższych wsi. Było iskrą, która zabłysła
w sercach mieszkańców naszej gminy.
Dzięki takim ludziom, jakimi są mieszkańcy Zdun i okolicznych wsi w
ośrodkach wiejskich w całym kraju powstało około osiemdziesiąt szkół
ogólnokształcących. Twórcy Liceum wiedzieli, że czynią dobrze, gdyż
„podnoszenie oświaty i kultury wsi to droga do potęgi Państwa Polskiego”.
Szkoła tętniła życiem. Z roku na rok przybywało uczniów. Do roku 1972
(dyrektorem LO po Kazimierzu Jędrzejczyku zostaje mgr Zdzisław Grochulski)
szkołę ukończyło 818 absolwentów, z czego 95% zamieszkiwało we wsiach.
Każda szkoła potrzebuje patrona – osoby, która będzie wzorem dla uczniów i
pracowników szkoły. Liceum – szkoła, której fundamentami były wiara, upór,
pragnienie zdobycia ogólnego wykształcenia – także potrzebowało patrona.
Pomysł nadania szkole imienia zrodził się, gdy na teren LO przywieziony
został w 1966 roku kamień upamiętniający osobę Krystyny Idzikowskiej.
Dokładnie studiowano życiorys młodej dziewczyny, zbierano skrupulatnie
wiadomości o życiu Krysi, o Jej losach. Nadanie szkole imienia to bardzo
poważny krok w historii społeczności szkolnej, być może właśnie dlatego
tak długo zwlekano z tą decyzją. W 1972 roku Rada Pedagogiczna, której
przewodził ówczesny dyrektor szkoły Zdzisław Grochulski, uchwaliła wniosek
o nadaniu szkole imienia Krystyny Idzikowskiej. Rok później, 10 czerwca
1973 roku patronem Liceum Ogólnokształcącego w Zdunach zostaje Krystyna
Idzikowska - niezwykła dziewczyna przepełniona entuzjazmem, miłością i –
co najważniejsze – patriotyzmem, chęcią walki w obronie kraju ojczystego –
Polski.
Idea ufundowania szkole sztandaru zrodzona w 1983 roku została ostatecznie
zrealizowana dwunastego grudnia 1987 roku, tj. w czterdziestą rocznicę
wydania pierwszych świadectw dojrzałości.
Ufundowanie sztandaru oraz nadanie szkole imienia bohaterki Batalionów
Chłopskich to najistotniejsze wydarzenia w historii Liceum.